niedziela, 20 listopada 2011

Le Prolog.

Radosne promienie tańczyły po zanurzonych jeszcze we śnie twarzach, pokazując na światło dzienne ogrom zniszczeń i cały bałagan znajdujący się w apartamencie. Przechodzień stwierdził by ze była gruba impreza, i najpewniej miał by rację, ale nigdy w życiu nic nie jest tak oczywiste jakim się zdaje.Czasem wszystko wskazuje na jedno, a tak naprawdę to chodzi o coś całkiem innego. Ot uroki życia, które składa się z marzeń i ciężkiej pracy. Ale nie samymi marzeniami i pracą człowiek żyje. Prawda? Prawda! Że też pozwolę sobie zacytować pewną piosenkę "Girl just wanna have fun.." albo " Work hard, party harder, work hard, party harder". I  wtym właśnie można zawrzeć całą młodość.

1 komentarz:

  1. Trudno mi odgadnąć czego dokładnie będzie dotyczyła tematyka tego bloga, więc mocno mnie to intryguje :D Czekam na pierwszy <3 [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń